Kiedy na rynku panuje tendencja, mało kto ma wątpliwości co do tego, kto kontroluje sytuację. Tłum ze wszystkich sił próbuje wskoczyć do jednego z wagonów pociągu, odchodzącego w określonym kierunku, analitycy piszą prognozy tego samego typu, a jakakolwiek propozycja przejścia drogi przez większość odbierana jest jako odmienne poglądy. Inna sprawa, kiedy rynek konsoliduje się. Toczy się walka dużej ryby o przejęcie inicjatywy, banki i spółki inwestycyjne podają różne szacunki bieżącej koniunktury, a plankton miota się w różne strony. Przy takim układzie najlepsze, co może zrobić trader, to zastosować taktykę Kojota. Postać z boku i poczekać, aż skończy się walka lwów.
Artykuł obejmuje następujące tematy:
Taktyka Kojota: rozszerzający się klin wskaże drogę
Jeśli obaj przeciwnicy są silni, to na ogół wyraża się to w przepisywaniu ekstremów przez wykres kursu walutowego. Powstanie kilku kolejnych maksimów i minimów jednocześnie świadczy o wzroście zmienności i krwawej walce o inicjatywę. Najważniejsze to stać po stronie zwycięzcy. Jak tego dokonać, podpowie formacja „Rozszerzający się klin” na bazie modelu 1-2-3. Graficzna konfiguracja została opracowana przez Thomasa Bulkowskiego i po raz pierwszy zmiankę o książce „Encyclopedia of Chart Patterns”. Metodyka jej doskonalenia i strategie handlowe zaczerpnąłem z mojego osobistego doświadczenia.
Identyfikacja modelu zaczyna się od wyjaśnienia na wykresie formacji 1-2-3. Jeśli powstaje ona na „byczym” rynku, to brak możliwości „niedźwiedzi” do odwrócenia tendencji przy pomocy przecięcia punktu 2 jest pierwszą oznaką siły ich oponentów. Do ataku przystępują kupujący, testują maksimum w punkcie 3, jednak i ich nadzieje nie mogą się spełnić. Notowania odchodzą w konsolidację, a trader przerysowuje punkty na wykresie. Początkiem odliczania staje się skorygowane minimum (punkt 2 modelu 1-2-3). W rezultacie powstaje „Rozszerzający się klin”, czyli kombinacja dwóch, skierowanych w różnych kierunkach, linii 1-3 oraz 2-4. Walka dwóch lwów osiąga punkt kulminacyjny, a kojot wciąż czeka. W rezultacie opanowanie to praktycznie najważniejsza cecha, którą powinien posiadać trader.
Jak tylko notowania analizowanej pary odnawiają minimum w punkcie 3, pojawia się punkt 5. Niekoniecznie powinien on znajdować się na linii 1-3. Nie ma znaczenia i głębokość jej rozlokowania. Kształtowanie się formacji „Rozszerzający się klin” uważane jest za zakończone, jeśli po punkcie 5 następuje odskok w kierunku 23,6%, 38,2% i t. d. fali 4-5. Model odnosi się do odwróconych, jednak jeśli korekta przechodzi poziom 88,6%, wówczas należy ją rozpatrywać jako formację kontynuacji trendu. Krytycznym znaczeniem jest 78,6%.
Strategia konserwatywna zakłada wejście w krótką pozycję na ponownym teście wsparcia w punkcie 5. Trading agresywny oparty jest na sprzedażach na wzroście do poprzedniego poziomu cenowego. Prościej rzecz ujmując, jeśli kurs walutowy, osiągnąwszy poziom 78,6% od fali 4-5, wraca do 61,8%, powstaje sygnał na otwarcie szorta. Podstawowy problem związany jest z siłą przeciwników. Jeśli starcie między lwami kończy się szybko, to kojot dość szybko się naje. Odwrotnie, jeśli para odchodzi w konsolidację, to prawdopodobieństwo deficytowych transakcji wzrasta. Zresztą wiele zależy od Stop Loss. Na ogół on znajduje się o dwa poziomy wyżej, niż punkt wejścia.
Czasami wewnątrz formacji „Rozszerzający się klin” pojawia się siostrzana konfiguracja graficzna. Nazywam ją modelem w modelu. Na moje oko ona nie tylko tworzy dodatkowe punkty wejścia, ale i podwyższa efektywność strategii..
Formacja „Rozszerzający się klin” jest uniwersalna dla różnych rynków, instrumentów i TF. W kolejnych materiałach przeanalizujemy jej tworzenie na bazie innych konfiguracja graficznych.
Łączymy "Rozszrzający się klin" z innymi modelami
Człowiek uczy się całe życie. Długo, doskonaląc umiejętności pracy z formacją klina rozszerzającego się nie zastanawiałem się nad tym, aby wykorzystać jej kombinację z innymi konfiguracjami graficznymi. I dopiero, kiedy zapoznałem się z opisaną w „Encyklopedii modeli graficznych” Thomasa Bulkowskiego formacją diamentu zrozumiałem, czego brakowało systemowi handlowemu. Od czasu do czasu pojawiał się u mnie problem identyfikacji punktu wejścia. Poziomy Fibonacciego mają znaczenie, ale czasami, jak mi się wydawało, wykazywały niepełną moc.
W ciągu kilku lat wykorzystywania formacji klina rozszerzającego się przestałem mieć wątpliwości co do jej efektywności. Model działał jak w zegarku. Jego pojawianie się na wykresach układało się w koncepcję walki o inicjatywę między „bykami” a „niedźwiedziami”, która zamieniała się w konsolidację. Pozostawało mi jedynie wykorzystanie taktyki kojota, a mianowicie poczekać, kto zwycięży i stanąć po jego stronie. W tym celu zostały wprowadzone poziomy korekty Fibonacciego, które nanoszone były na wykres w ramach fali 4-5.
Formacja klina rozszerzającego się na dziennym wykresie AUD/NZD
W efekcie otrzymywałem wiedzę o miejscach znajdowania się najbliższych oporów, wybicie od których z zamknięciem bara poniżej ważnego poziomu było wykorzystywane w celu utworzenia krótkiej pozycji.
Strategia działania wg formacji klina rozszerzającego się
Problem w tym, że notowania mogły wzrosnąć powyżej 38,2%, 50% lub nawet 61,8%. Co więcej, z czasem zrozumiałem, że rozszerzający się klin to oczywiście model odwrócony. Wzrost pary walutowej powyżej 78,6% czy 88,6% od fali 4-5 mógł stać się podstawą do otwarcia długich pozycji. Jako wariant praktykowano powrót notowań do poprzedniego poziomu docelowego (na przykład para dochodziła do 38,2%, a następnie spadała do 23,6%), jednak takie podejście czasem pozbawiało mnie dochodowej transakcji.
Znajomość diamentowych ustawień konfiguracji była brakującym elementem w systemie handlowym. Pojawienie się po klinie rozszerzającym trójkąta zwężającego to poważna podpowiedź w pytaniu, kto zwyciężał, „byki” czy „niedźwiedzie”.
Formacja diamentu na dziennym wykresie AUD/NZD
Duże znaczenie ma cena zamknięcia bara testu jednej z granic trójkąta. Jej rozmieszczenie powyżej górnej linii przekątnej – na sprzedaż. Nie trzeba myśleć o odwróceniu notowań do poprzedniego poziomu docelowego lub o tym, czy nie stracę transakcji. Z ustawieniem stop loss, na ogół, nie ma problemów. Należy go umieścić powyżej maksimum bieżącego nagromadzenia cenowego.
Strategia działania wg formacji diamentu
Im mniej wątpliwości ma trader, tym efektywniejszy jest jego system handlowy. Dokładne przestrzeganie algorytmu obniża napięcie nerwowe i dodaje pewności. Tak, nie wszystkie transakcje kończą się z zyskiem, jednak jeśli będziemy ufać formacji i systemowi handlowemu, zbudowanemu na jej podstawie, to można z łatwością pozbyć się charakterystycznych dla wielu traderów kompleksów.
Tym nie mniej nie wolno zapominać o zasadzie, iż człowiek uczy się całe życie. Rynki się zmieniają, a wraz z nimi zmienia się i efektywność handlu. Czyż nie dlatego dobrze prezentujące się na historii działania nie tak często cieszą ich kupującego, jakby się chciało? Wiedza nt. formacji diamentu postawiła przede mną nowe pytanie: czy rzeczywiście kombinacja rozszerzającego się klina i zwężającego trójkąta jest najefektywniejsza? Możliwe, że jest sens poobserwować działanie pierwszego modelu oraz formacji wąskiej półki? Co o tym myślicie?
Strategia działania wg formacji rozszerzającego się klina oraz wąskiej półki
P.S. Podobał się mój artykuł? Udostępnij go w sieciach społecznościowych, najlepszy sposób na podziękowanie:)
Wykres cen EURUSD w czasie rzeczywistym

Treść tego artykułu stanowi wyłącznie prywatną opinię autora i może nie pokrywać się z oficjalnym stanowiskiem LiteForex. Materiały publikowane na tej stronie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada inwestycyjna ani konsultacja w rozumieniu dyrektywy 2014/65/UE.
Zgodnie z przepisami prawa autorskiego artykuł ten jest chronionym obiektem własności intelektualnej, co obejmuje zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody.