Włochy wywołują problemy na międzynarodowym rynku walutowym
Kiedy klauni mają władzę, cały kraj zaczyna przypominać cyrk. Koalicja między ruchem komediantów Pięciu Gwiazd Beppe Grillo i Ligą tak wystraszyła inwestorów, że uciekli z włoskiego rynku finansowego, jak szczury z tonącego statku. Osobiście nie mam nic przeciwko klaunom, zwykle są to bardzo poważni ludzie, którzy potrafią wcielić się w każdą rolę, a potem wrócić do rzeczywistości. Mamy jedynie nadzieję, że koalicja stworzona przez komików nie wymknie się spod kontroli.
Zwycięstwo eurosceptyków w marcowych wyborach parlamentarnych pokazało, że Włosi potrzebowali wymienić żarówkę w latarni świetlanej przyszłości. Bogaty kraj wyraźnie potyka się teraz w ciemności. Duże zadłużenie (130% PKB) wymusiło programy konsolidacji fiskalnej, które hamowały wzrost PKB. W rezultacie niemal każdy potomek wielkiego Rzymu mógł powiedzieć, że "zarobił wystarczająco dużo pieniędzy na resztę swojego życia, jeśli umrze dziś do 17.00".
Program przedstawiony przez koalicję przyspieszył wyprowadzenie kapitału z Włoch. Ruch Pięciu Gwiazd i Liga wezwały do rewizji unijnych reguł fiskalnych, zniesienia sankcji wobec Rosji, obniżenia podatku od osób prawnych z 20% do 15%, zniesienia podatku VAT i zwiększenia podatku akcyzowego. Wszystko to doprowadzi do wzrostu deficytu budżetowego i długu publicznego, którego część (250 mld euro) Włochy chcą anulować i tego żądają od Europejskiego Banku Centralnego. Jak zatem możemy mówić o zaciąganiu pasa, skoro nie mamy już nawet spodni?
Europejski Bank Centralny kupił włoskie obligacje w ramach programu luzowania ilościowego, a teraz koalicja sugeruje, że nie będzie ich spłacać. Zgodnie z tym, QE jest ukrytą formą bezpośredniego finansowania monetarnego rządów, co jest zabronione przez przepisy Unii Europejskiej. Klauni z Rzymu nie rozumieją, że w przypadku pozytywnej decyzji powstanie precedens, z którego również zechcą skorzystać inni. Skład Strefy Euro jest jednak bardzo niejednorodny. Ktoś sprytnie zarabia więcej, ktoś udaje, że jest głupi, by mniej pracować. Propozycja Włochów jest absurdalna, więc zaliczają się do drugiej kategorii. Co zresztą jest sprawiedliwe! Ciężka praca i brak zabawy sprawią, że staniesz się bogaty ... na cmentarzu!
Lot kapitałowy zwiększył różnicę w stopach zwrotu między obligacjami Włoch i Niemiec, co sygnalizuje wzrost ryzyka politycznego i wywiera presję na euro. Włosi liczą na niemiecką gospodarkę jak za dawnych dobrych czasów, jednak Berlin boryka się z wieloma problemami. Nie rozumie, dlaczego żebracy proszą o miłosierdzie i wsparcie. Nie widzą, że jadą na tym samym wóżku? Rzeczywiście, spowolnienie wzrostu PKB wiodącej gospodarki Strefy Euro do 0,3% za kwartał w pierwszym kwartale było potężnym ciosem dla zwolenników wspólnej waluty europejskiej, które przyczyniło się do spadku do 5-miesięcznego minimum wobec dolara amerykańskiego. Włochy tylko dolały trochę oliwy do ognia.
Jednak ani plotki o wyjściu republiki włoskiej z UE, ani o gospodarce Strefy Euro, która spowolniła tempo w styczniu i marcu, nie zdołałyby zmartwić byków handlujących EUR/USD. Mają one własnego asa w rękawie. Sytuacja na rynku Forex zaczyna coraz bardziej przypominać biathlon. Po co w ogóle zajmować drugie miejsce, skoro posiada się broń?
P.S. Podobał się mój artykuł? Udostępnij go w sieciach społecznościowych, najlepszy sposób na podziękowanie:)
Wykres cen EURUSD w czasie rzeczywistym

Treść tego artykułu stanowi wyłącznie prywatną opinię autora i może nie pokrywać się z oficjalnym stanowiskiem LiteForex. Materiały publikowane na tej stronie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada inwestycyjna ani konsultacja w rozumieniu dyrektywy 2014/65/UE.
Zgodnie z przepisami prawa autorskiego artykuł ten jest chronionym obiektem własności intelektualnej, co obejmuje zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody.