Bank Centralny nie był w stanie odwrócić trendu spadkowego na rynku akcji amerykańskich
Cicha woda brzegi rwie. Kiedy dwa lata temu Jerome Powell objął stanowisko przewodniczącego FED, nikt nie oczekiwał od niego wielkich czynów. A faktycznie obecny Bank Centralny okazał się najbardziej kreatywny w ciągu całej historii istnienia. Nie tylko reanimował programy walki z recesją, powstałe w latach 2008 – 2009, ale i uruchomił nowe. Problem w tym, że czego by nie robił FED, potomkowie mimo wszystko znajdą powody do oskarżeń.
W historię można zajść, a można i wpaść. Jeśli do czasów sprzed koronawirusa Jerome Powell był odbierany jako obiekt krytyki ze strony Donalda Trumpa, to pandemia wszystko zmieniła. Przewodniczący FED uratował rynki finansowe przed histerią. Prawdziwa histeria to kiedy jest Ci tak bardzo źle, że przestaje być śmiesznie. Podczas nieplanowanych posiedzeń FED, które odbyły się w formie wideokonferencji, zostały podjęte bezprecedensowe decyzje o gwałtownym obniżeniu stóp, o nieograniczonych zakupach obligacji hipotecznych i skarbowych, o bodźcu monetarnym na sumę $2,3 tln. Biorąc pod uwagę skalę, mimowolnie nasuwa się myśl, a czym oni tam zagryzali? Bankierzy, jak zresztą i nauczyciele, świetnie rozumieją, że nikt nie poczuje zapachu koniaku podczas lekcji online.
Tak, teraz wiele osób mówi, że FED uratował rynek akcji amerykańskich przed upadkiem w przepaść, jednak jego działania dały powód do sarkazmu, który następnie przeniósł się na indeksy giełdowe. Jak trzeźwy człowiek może zrozumieć ich wzrost na tle strasznej statystyki makroekonomicznej, globalnej recesji i rekordowej umieralności w wyniku pandemii w Stanach? Patrząc na wyścig S&P 500, ma się wrażenie, że zwycięstwo nad koronawirusem można osiągnąć jedynie przy pomocy sarkazmu.
Poprzedniczka Powella, Janet Yellen, nazwała działania FED „szybkimi i poważnymi”, Ben Bernanke – „ważnymi i trudnymi”. Jeśliby Bank Centralny trzymał się standardowej polityki i kupował obligacje, które są na wysokim miejscu w rankingu inwestycyjnym, potomkowie mogliby oskarżyć go o nadmierną miłość do Wall Street. Tym nie mniej i nabycie obligacji z dołu tabeli z Main Street nie zmusi krytyków do milczenia. Czy warto było pomagać tym, którzy nie powinni byli przeżyć? Nie lepiej płynąć na falach „tumiwisizmu”, niż odbijać się od skał zmartwień? W efekcie końcowym okazuje się, że ratowanie tonących jest problemem samych tonących…
Nie sądzę, że w warunkach pandemii stosowne jest mówienie o selekcji naturalnej. FED zrobił, co mógł, a nawet więcej, niż mógł. Odwrócił trend spadkowy S&P 500, zmusił Strach do ustąpienia miejsca Chciwości. Obecny wyścig indeksu giełdowego to nic innego, jak chęć inwestorów do wskoczenia do odjeżdżającego pociągu, odjeżdżającego na północ. Rynek odbudowuje się szybciej, niż gospodarka, jeśli nie będziemy kupować papierów teraz, możemy się spóźnić.
Człowiek tworzy historię, czy na odwrót? Cichy i skromny Powell w mgnieniu oka stał się najbardziej kreatywnym przewodniczącym FED. przejdzie on do historii jako człowiek, który uratował rynki finansowe i który przywrócił zaufanie do Banku Centralnego. Przyglądając się, jak S&P 500 spadał w odpowiedzi na obniżenie stóp funduszy federalnych, można było wątpić w efektywność zasady „Nie sprzeciwiajcie się FED”. W kwietniu wszystko wróciło na swoje miejsca. Brawo, Jerome!
P.S. Podobał się mój artykuł? Udostępnij go w sieciach społecznościowych, najlepszy sposób na podziękowanie:)
Wykres cen SPX w czasie rzeczywistym

Treść tego artykułu stanowi wyłącznie prywatną opinię autora i może nie pokrywać się z oficjalnym stanowiskiem LiteForex. Materiały publikowane na tej stronie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada inwestycyjna ani konsultacja w rozumieniu dyrektywy 2014/65/UE.
Zgodnie z przepisami prawa autorskiego artykuł ten jest chronionym obiektem własności intelektualnej, co obejmuje zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody.