Niemcy ratują wspólną walutę europejską
Najtrudniejsze w życiu to zrozumieć, jaki most należy pokonać, a jaki spalić. Pod koniec wiosny Berlin stanął przed trudnym wyborem: czy Niemcy potrzebują euro i czy jest wyciągać z dna biedaków ze strefy euro? ryzyko rozpadu było zawsze. Portugalii, Irlandii, Grecji, Cyprowi, Hiszpania i Włochom od czasu do czasu palił się grunt pod nogami i sprawiały wrażenie, jakby chciały wrócić do walut narodowych. Zresztą jedno to kiedy oburza się prowincja, inna – kiedy płonąć zaczyna jądro.
Nie nacudujesz, nie staniesz się sławny. Werdykt niemieckich sędziów o niezgodności z prawem decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz o konieczności EBC wytłumaczenia się co do celowości programu luzowania ilościowego sprawił, że wiele osób łapie się za głowę. Niemcy pchały UE do kryzysu konstytucyjnego i ograniczały pełnomocnictwa EBC, pozbawiając go możliwości ratowania idącej na dno gospodarki bloku walutowego. Zaczęły krążyć słuchy, że kraj nie potrzebuje ani strefy euro, ani euro. Gospodarka niemiecka w 2020 r. zapadnie się nie tak głęboko, jak inni Europejczycy, dodatni w przeciągu wielu lat budżet pozwala Berlinowi na wydawanie pieniędzy na lewo i prawo, do tego w czasach kryzysów kapitał biegnie do portów ratunkowych. To znaczy do niemieckich obligacji. Niemcy łatwo znoszą pandemię, pytanie tylko, czy warto pomagać sąsiadom?
- Musimy koniecznie zastanowić się nad naszym związkiem.
- Co masz na myśli?
Problem bogatej Północy i biednego Południa zawsze była obecna w UE. Nawet teraz Holandia, Austria, Dania i Szwecja są przeciwne grantom dla tych krajów, które najbardziej ucierpiały w wyniku COVID-19. Zdaje się, że umieją one liczyć pieniądze, pieniądze ich nie zepsuły, a kiedy pieniądze nie psują człowieka, one go porzucają i odchodzą psuć kogoś innego.
Włochy i Hiszpania dostały duży kawałek tortu, około €313 mld, a za wszystko zapłacić będą musiały Niemcy. Niemcy jakby naprawiają popełniony przez sędziów w Karlsruhe błąd: Angela Merkel inicjuje bodziec fiskalny na dużą skalę, a Niemiecki Bank Federalny publikuje na swojej stronie badanie, potwierdzające, że korzyści z QE przewyższają efekty uboczne. Czyżby program luzowania ilościowego sprzyjał wzrostowi kredytowania, zatrudnienia i przyspieszeniu inflacji. Osobiście nie wierzę. Czy naprawdę ten sam Niemiecki Bank Federalny, przedstawiciele którego znajdowali się wśród „jastrzębi” Rady Zarządzającej i często głosowali przeciw osłabieniu polityki pieniężno-kredytowej? Ten sam Niemiecki Bank Federalny, szefem którego jest Jens Weidmann i który to w swoim czasie skarżył się sądowi na QE?
Niemcy podjęły decyzję. Nie będzie palić za sobą mostów. Choć, możliwe, że kraj z silną gospodarką popełnił błąd. Zresztą błąd to dowód na to, że przynajmniej próbowałeś...
Największe preferencje w wyniku hojności UE otrzymało euro. Do końca wiosny szczury uciekały z jego statku, ale, jak się okazało, uciekają one ze statku na bal. Tak, ostateczna decyzja w sprawie bodźca fiskalnego zostanie podjęta dopiero na szczycie Unii Europejskiej w drugiej połowie czerwca, danych niby jest za mało, aby kupować EUR/USD, jednak, jak to często bywa, brak wiadomości wywołuje lekką euforię, a ich nadmiar – ciężką depresję.
Wykres cen EURUSD w czasie rzeczywistym

Treść tego artykułu stanowi wyłącznie prywatną opinię autora i może nie pokrywać się z oficjalnym stanowiskiem LiteForex. Materiały publikowane na tej stronie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada inwestycyjna ani konsultacja w rozumieniu dyrektywy 2014/65/UE.
Zgodnie z przepisami prawa autorskiego artykuł ten jest chronionym obiektem własności intelektualnej, co obejmuje zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody.