Jerome Powell umiejętnie zmienia muzykę dla rynków finansowych
Ze szczególną niecierpliwością wszyscy czekali na majowe posiedzenie FED jako przykład najbardziej interesującego dla rynków finansowych filmu. Ktoś zaopatrzył się w popcorn, ktoś inny golił nogi. Przecież nic tak nie zmusza kobiety golić nogi, jak słowa mężczyzny: „przyjdź do mnie, obejrzymy film”. Czy Jerome (dla bliskich Jerry) Powell pozwoli sobie na kolejny błąd, będący w stanie rozpętać burzę na rynku akcji? W grudniu jego nadmierny optymizm został odebrany jako zielone światło do agresywnej restrykcji monetarnej i przyczynił się do osiągnięcia S&P 500 dna morskiego. W styczniu trzeba było naprawić błąd. I przyznać należy, że przewodniczący FED dokonał tego bombowo, ogłaszając gotowość Banku Centralnego przeczekania na poboczu.
Jeśli chcesz ujrzeć ruch indeksów giełdowych w tym, czy innym kierunku, włącz odpowiednią muzykę. Tańce dla „jastrzębi” oraz tańce dla „gołębi” odbierane są różnie. I aby wyłapywać nastroje rynków potrzebny jest szczególnie uzdolniony człowiek. Z pewnością po rezygnacji Janet Yellen ze stanowiska szefa FOMC Biały Dom umieszczał ogłoszenie następującej treści: „FED poszukuje didżeja na pełen etat”. Osobiście u mnie, po tym jak Powell objął stanowisko przewodniczącego FED, pojawiło się pytanie, jak taki, z pozoru niepewny, człowiek może zarządzać największym bankiem centralnym na świecie? Na pewno w dzieciństwie był chłopcem do bicia. Zresztą Donald Trump miał co do tego własne zdanie. On znakomicie rozumiał, że mężniejąc chłopcy do bicia zamieniają się w kozłów ofiarnych…
Obecny prezydent USA to oddzielny temat. Oczywiście mogę zachowywać się normalnie, ale to takie nudne! Wzywanie OPEK do zwiększania wydobycia ropy, a FED do obniżania stawki funduszy federalnych oraz reanimacji QE poprzez portale społecznościowe wymaga niezłych umiejętności! Różnica polega na efektywności. Jeśli czarne złoto zapada się o 3% w ciągu doby, to dolar amerykański stoi jak wryty. Bank Centralny jest przecież niezależny i dobrać się do niego gospodarzowi Białego Domu jest znacznie trudniej, niż do Bliskiego Wschodu. Nie udaje się osłabić zielonego, spełnić obietnic co do zmniejszenia deficytu krajowego i rozpędzić PKB do stałych 3%, trzeba szukać kozłów ofiarnych, najlepiej wśród tych, których sam wyznaczył.
On cały czas dawał jej wszelkie środki, aby odeszła, ale ona nie odeszła… tyle krytyki pod adresem szefa FED ze strony prezydenta USA nie było w ciągu całej historii istnienia Banku Centralnego. Ale Jerry Powell, znając go, ignoruje publiczne ataki i nie zapomina o swojej podstawowej funkcji, mianowicie o zmianie muzyki dla rynków finansowych. Jeśliby po konferencji prasowej z udziałem szefów regulatorów wręczano Oskara, to przewodniczący FED byłby głównym pretendentem. Zresztą nie, teraz na Oskara zasługuje tylko nieme kino.
Oświadczenie o tymczasowym charakterze spowolnienia inflacji stało się swego rodzaju bombą. Chcecie, aby Wasz ślub był niezapomniany? Pomoże Wam telefon o podłożonej w restauracji bombie! Jak może tak nagle zmienić się zdanie człowieka, który jeszcze w marcu wymieniał leniwą inflację jako główny problem współczesności, a w maju już nie martwi się o spadek tempa jej wzrostu? Tłum na rynku był szokujący. A Powell uśmiechał się i powtarzał pod nosem: „nie pasujesz do tłumu? To znaczy, że nie jesteś owcą…’.
P.S. Podobał się mój artykuł? Udostępnij go w sieciach społecznościowych, najlepszy sposób na podziękowanie:)
Wykres cen EURUSD w czasie rzeczywistym

Treść tego artykułu stanowi wyłącznie prywatną opinię autora i może nie pokrywać się z oficjalnym stanowiskiem LiteForex. Materiały publikowane na tej stronie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada inwestycyjna ani konsultacja w rozumieniu dyrektywy 2014/65/UE.
Zgodnie z przepisami prawa autorskiego artykuł ten jest chronionym obiektem własności intelektualnej, co obejmuje zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody.